Marchewka duszona
Marchewka duszona to moja zmora z przedszkola! Mdła, rozciapciana... Ale moja mama uratowała w moich oczach jej wizerunek. Nie wiem co panie kucharki w przedszkolnej stołówce do niej dodawały ale ja i moja mama tego nie robimy!
Potrzebujemy:
- marchewka - około 65 gr
- pół fileta z piersi kurczaka - około 2,50 zł
- około 80 gram ryżu - około 70 gr
- jedna mała cebula - około 20 gr
Całkowity koszt to około: 4,05 + odrobina masełka, odrobina oleju, przyprawy
Przepis jest dziecinnie prosty! Do wczorajszego obiadu zużyłam jedną dużą marchewkę (około 65 gr). Pokroiłam ją w kosteczkę i udusiłam pod przykrywką z masełkiem i wodą. Doprawiłam solą i pieprzem i dodałam odrobinę koncentratu pomidorowego (zagęszcza i dodaje kwaskowatego smaczku).
Potrzebujemy:
- marchewka - około 65 gr
- pół fileta z piersi kurczaka - około 2,50 zł
- około 80 gram ryżu - około 70 gr
- jedna mała cebula - około 20 gr
Całkowity koszt to około: 4,05 + odrobina masełka, odrobina oleju, przyprawy
Przepis jest dziecinnie prosty! Do wczorajszego obiadu zużyłam jedną dużą marchewkę (około 65 gr). Pokroiłam ją w kosteczkę i udusiłam pod przykrywką z masełkiem i wodą. Doprawiłam solą i pieprzem i dodałam odrobinę koncentratu pomidorowego (zagęszcza i dodaje kwaskowatego smaczku).
Marchewka była dodatkiem do ryżu i piersi kurczaka usmażonej w kawałkach z cebulką. Gotowanie obiadu do którego marchewka ma być dodatkiem warto zacząć od nastawienia marchewki bo gotuje się dosyć długo...
Agata
0 komentarze: