Karkówka z cebulą - wersja męska
Wybaczcie drogie Panie, ale tym razem post dotyczył
będzie stricte męskiej części odbiorców. Nie będziemy zatem kalkulować ile
można tego zjeść, ile to ma tłuszczu, już o kaloriach nie wspominając. Tym
razem po prostu proponuję się po męsku nażreć. Porcja, którą widzicie na
talerzu została w całości skonsumowana, więc i w sumie zdjęcie powinno być z
czarną wstążką, ale.. nie bawmy się w takie ceregiele.
Potrzebujemy:
- 0,4 kg karkówki
- 4 duże cebule
- olej
- musztarda
- Sól, pieprz
- bułka / chleb
- 1 lub 2 piwa - w zależności od tempa picia.
Przygotowanie:
Banał. Karkówkę kroimy na kawałki - proponuję w takie
jak na zdjęciu - i wstawiamy do rondla z rozgrzanym olejem. Zamykamy pokrywę i
dusimy mięso na wolnym ogniu. Po upływie około pół godziny dorzucamy pokrojoną
w talarki cebulę i mieszamy w rondlu z mięsem.
Teraz zostało już tylko poczekać, aż cebula nam
zmięknie i zacznie bombardować nas kuszącym zapachem. Na koniec dorzucamy do
potrawy sól i pieprz, które nadadzą naszemu mięsu wyrazu.
Przygotowany posiłek proponuję spożywać z chlebem lub
bułką w akompaniamencie musztardy, choć oczywiście możecie równie dobrze
ugotować sobie do tego ziemniaki lub usmażyć frytki.
Zdaje sobie sprawę, że potrawa nie wygląda zbyt dobrze, ale.. kogo to obchodzi? :)
Oczywiście piwo zastępuje nam herbatę i delektujemy się nim z kufla, ewentualnie z butelki.
Smacznego!
Oczywiście piwo zastępuje nam herbatę i delektujemy się nim z kufla, ewentualnie z butelki.
Smacznego!
żarłoku jeden!
OdpowiedzUsuńWcale nie takie trudne! Już wiem co zrobię pojutrze na obiad. Zrobię do tego ziemniaczki z masełkiem :)
OdpowiedzUsuń