Coś z niczego - ciasteczka owsiane
Żeby było jak w prawdziwym domu, przy niedzieli postanowiliśmy wspólnie upiec ciasteczka. Okazało się, że każdemu z nas zapach pieczonego ciasta, wydostający się z piekarnika przywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa i nieodzownie kojarzy się z domem. Mieliśmy ograniczony wybór co do składników - 11 listopada, sklepy pozamykane, więc wykorzystaliśmy to co było... Okazało się, że z produktów które mamy możemy zrobić ciasteczka owsiane! Wyszły pyszne i bardzo szybko zniknęły z talerza.
Wykorzystaliśmy:
- dwie szklanki płatków owsianych - 1 zł
- pół szklanki mąki - 15 gr
- pół szklanki cukru - 50 gr
- dwa jajka- 90 gr
- dwie łyżki oleju
- pół szklanki wody
- łyżeczkę proszku do pieczenia
- półtora tabliczki gorzkiej czekolady - 4,50
- pół szklanki posiekanych orzechów włoskich - 1 zł
- garść łuskanych pestek dyni - 60 gr
- cukier waniliowy 50 gr
(można wykorzystać każdy rodzaj bakalii: rodzynki; siekane suszone morele, daktyle, banany, jabłka; każdy rodzaj orzechów; migdały, musli...)
Całkowity koszt to około 9,15 zł
Posiekaliśmy orzechy włoskie i gorzką czekoladę. Wszystkie składniki wsypaliśmy do miski, wymieszaliśmy, ciasto wyrobiliśmy łyżką. Kiedy ciasto wydawało się za geste dolaliśmy odrobinę wody. Blaszki wyłożyliśmy papierem do pieczenia. Ciasto powinno być dość rzadkie - takie aby można było łatwo je wyłożyć na blachę formując ciasteczka. Blachy włożyliśmy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 25 minut.
Cookie Monster - Agata
Wyglądają pycha, kto robił? Domagam się degustacji :) Mówię serio :D
OdpowiedzUsuń